piątek 17 sie 2012, 22:07
- Widzę, że niektórzy chcą przesiedzieć tę lekcję, ale tak się nie da. Tu jest gimnazjum, osiedle Radockiego, OBUDŹCIE SIĘ i odpowiedzcie na pytanie, które zadałam. -Wojtku, hej, hej- Pańcia pstryka palcami. - Nie mogę dyskutować o bohaterze powieści, ponieważ jego postać burzy moje poczucie estetyki- odpowiada Idol. Pańcia usta układa w ciup i klaszcze w ręce, bo to jej ulubiony gest. Paznokcie ma wypielęgnowane, tipsy zawsze uzupełnione, manicure najczęściej francuski, dyskretny. Pańcia głos moduluje, zaciekawiona- i nas swoim głosem od razu zaciekawia. - Czy zauważyliście, kochani, że Wojtek ma niezwykle bogate słownictwo? Burzy moje poczucie estetyki...świetny zwrot, dobrze użyty, niespotykany wśród nastolatków. Ciekawam, co jeszcze burzy twoje poczucie estetyki, Wojtku, i czym ono jest to poczucie, a czym ta estetyka? Jak ma to zrozumieć ktoś, kto nie używa takich słów? Wojtek zastanawia się chwilkę, oczy wznosi do góry, jakby stamtąd oczekiwał natchnienia: - Bo to jest tak, że mogę zjeść parówki z tacki tekturowej albo z prawdziwego talerzyka, wypić piw... to znaczy coca-colę ze szklanki lub z plastikowego kubka. Wolę ze szklanki, bo lepiej smakuje i nie burzy mojego poczucia estetyki. Z ludźmi bywa podobnie. -Tak, tak, rozumiem- mówi Pańcia- ale dalej nie rozumiem, dlaczego bohater "Syzyfowych prac" burzy twoje poczucie estetyki? -Bo nie lubię gada i już! Za bardzo uduchowiony, za mało realny, bez własnego stylu, zupełnie nie dla mnie facet, ja wole twardzieli. - Bardzo skomplikowane jest twoje poczucie estetyki, chciałabym cie dobrze zrozumieć, dlatego bardzo proszę, napisz impresję na temat: Mój idol- czyli rozumiem... ktoś nie burzący twojego poczucia estetyki. - Idol, idol, idol- klasa zaczęła skandować. Kiedy robił się szum w klasie, Pańcia ściszała głos. Teraz też zaczęła mówić cichutko, wyraźnie, powoli. Klasa się uciszała, wpatrując w jej usta. -Nie upieram się, byście uwielbiali bohatera "Syzyfowych prac", aczkolwiek nazwanie go gadem jest gruba przesadą, powiem więcej: prawdziwym nietaktem, ponieważ był to młodzieniec pełen zalet. Dobrze by jednak było, gdybyście go zrozumieli. O tym też możecie napisać. - Czy ktoś chciałby się przyjaźnić z Marcinem Borowiczem? Jeśli tak, to dlaczego? Podpowiem także: może dostrzeżecie w nim cechy, o których się dzisiaj zapomina, na przykład patriotyzm. - Mogą być krótkie teksty. Choćby na jedną stronę. Przeczytamy, a potem sobie porozmawiamy, dobrze? -A jak komuś się nie chce tracić czasu na takie głupoty, to nie musi pisać?- zapytałam. - Bardzo mądre pytanie- powiedziała Pańcia, przyglądając mi się uważnie. - Kaśka napisze tekst o tym, dlaczego pisanie o Borowiczu jest dla niej stratą czasu, dobrze? Z Pańcią to jest tak, że jak się obrócisz, tyłek zostaje z tyłu. Zawsze odwróci kota ogonem. Nie obraża się, słucha, co mówimy, a potem i tak wychodzi na swoje. Taka ona jest, ta nasza Pańcia. Każdego potrafi dowartościować, choćby najgłupsze głupstwo powiedział. Dlatego Pańcia ma styl, dlatego Pańci nikt nie podskoczy...
"Kaśka Podrywaczka"- Marta Fox, Akapit Press, Łódź, 2008, str. 34