poniedziałek 27 sie 2012, 14:33
Z art wyżej /post 1/:
"..W Cielczy, Wilkowyi i na Os. Konstytucji w Jarocinie (filia nr 3) przeniesienia filii BP na
teren szkół dokonano już w 2005/2006 roku (we wszystkich wypadkach wiązało się to z
polepszeniem standardu lokalu.."
Przecież miało być odwrotnie! gmina Jarocin mówiła /czyli ich samorząd/, że szkoła NIE MA warunków, jakie ma publiczna- czegoś nie kumam.
"..W Golinie przeniesienie filii BP na teren szkoły dokonało się jeszcze wcześniej. Obie
biblioteki funkcjonowały od tamtej pory w sąsiednich pomieszczeniach. Na skutek
reformy filia BP została przeniesiona do nowego, większego i wyposażonego w nowe
meble pomieszczenia, usytuowanego w budynku przylegającym do sali gimnastycznej i
razem z nią połączonego ze szkołą łącznikiem.."
kolejny przykład- gdzie szkolna biblioteka była lepszym miejscem!
Po prostu zlikwidowano etaty nauczycielskie, robiąc z nas robotników, /tańszych, wykonujących to samo za mniej/ do wykonywania decyzji władz.
W raporcie dalej, dla mnie dośc zakłamane twierdzenie, pod użytek wójtów czy innej władzy- jak to w Publicznej przybyło konkursów, czy imprez. Ile szkolnych bibliotek porównano z publicznymi, twierdząc, że w szkolnych nic się nie dzieje??? ILE???
Nie znam żadnej biblioteki szkolnej, w której nie ma imprez szkolnych, konkursów,inscenizacji, w której nic się nie dzieje.
Pewnie, że wójtom się podoba praca 365 dni w roku, od 6ej do 24 ej najlepiej. Nocą też chętnie.
Z treści raportu przebija chęć uczynienia z biblioteki szkolnej cyrku środowiskowego, ku radości wójtów, gdzie GŁÓWNYM zadaniem są imprezy, dla wójta i s-ki chyba. Na pewno w celu "zmniejszenia oszczędności" kosztem nauczycieli bibliotekarzy.
Ja sądziłam, naiwna, że głównym zadaniem bibliotek szkolnych jest wsparcie nauczania, przez wiele akcji jak Dni literatury, kształcenia się ucznia tak, by jak najlepiej wystartował dalej w życie. A tu nie- głównym zadaniem.. jest impreza sama w sobie.
1/30 godzin dla nauczyciela... nie mam sił się śmiać. Cytowane wypowiedzi bibliotekarek są niegramatyczne- nie sądzę, by było to panie "niegramatyczne", "no bo,.. "no ..", „Bo tamte panie żyły z karty nauczyciela, to miały inne wartości. No ale my nie, bo
my musimy po osiem godzin robić.”- nie wiem o co tu chodzi..?
"..Środki na zakupy przekazywane bibliotekom pozostały
mniej więcej takie same, mimo silnego zwiększenia liczby czytelników oraz połączenia
dwóch profili czytelników.".. a miał być "deszcz pieniędzy" na nowości w publicznej.
Dziwne jest to, w większości, "zadowolenie" szkolnych bibliotekarek z wyrzucenia szkolnej biblioteki i zastąpienia publiczną. Wynika z tego raportu, że: Panie mają inny status, pracy więcej, trudności też, sądzę, że zarabiają mniej- nie ma o tym słowa- pracując wiele więcej godzin- do tego są w większości zadowolone /wynik ankiety/ .
Czysta radość.
Aż chce się powiedzieć- idź śladem Jarocina cała Polsko.
1 IX za chwilę, ja mam dość nagonki od kilku lat na nas, na nauczycieli, niskich płac, coraz wyższych wymagań, tego, że to władze przeszkadzają pracować nam wydajnie /zmiany przepisów co chwila, sprzeczne interpretacje prawa, więcej zarządzających i kontrolujących niż nas na dole/. Kopanie się z koniem.